Trebor - ja właśnie wyjeżdżam z Polski. Za około 3 tygodnie wrócę, ale od czego mam żonę przecież. Myślę, że jest w stanie mocno poradzić nam jak rozwiązać mnóstwo problemów, szczególnie tych prawnych i nie tylko. Na czas mojej nieobecności będzie występowała w moim i swoim imieniu. Jeśli więc coś miałoby się urodzić wcześniej niż wrócę z zlecenia, nie będę opóźniał.
BTW - Wrzuciłem do galerii kilka fotek, które obrazują naszą twórczość (przez wielkie TFU) Dawid coś narzekał, że nie widział co robię/imy. Moja projektantka Aga, ma już milion nowych pomysłów po ostatnim zlocie i pewnie zaraz po moim powrocie skutecznie zajmie mi ręce
Pozdrawiam serdecznie.

W związku z tym, że Mati przekazał mi tymczasowo szklaną pałeczkę, w razie planowanego spotkania już zapisuję sie na listę uczestników.

Pozdrawiam
Aga

Hej Robercie ! Przede wszystkim muszę Ci powiedzieć, że bardzo sie cieszę z naszego spotkania. Teraz , gdy piszę, przynajmniej widzę do kogo
Jeśli chodzi o wernisaż to rzeczywiście dobra reklama dla firmy. Sam jednak nie zdążę przygotować eksponatów i myślę, że wpadłeś na doskonały pomysł, aby połączyć to z innymi osobami, czyli i dziedzinami sztuki. Mam tu na swoim terenie Sigismondo. Może z nim coś zrobimy? Ale jeszcze z nim nie rozmawiałem. Hej Sigismondo ! Jak myślisz?
Można jeszcze dookoptować, jak wspomniałem inne działy. Zaczynam w takim razie szukać ludzi i pogadam o pomieszczeniu. Chciałbym zrobić także trochę "szumu" w lokalnych mediach. Niech to nagłośnią.
Pozostaje mi tylko przygotować porządne eksponaty. Myślę, że trochę witraży i moich witrażowych owadów. Byłoby ciekawie?

myślałem jak by to zrobić abym mógł się przyłączyć do Was, ale odległość jest zbyt duża aby coś myśleć więc będę musiał radzić sam. Dobrze by było gdybyście mi dali kilka dobrych wskazówek na przyszłość odnośnie stworzenia jakiejś wystawy. Z góry dziękuję.
Kolorowe pozdrowienia śle Albert

Chcę się włączyć do dyskusji.
Długo zastanawiałam się jak wyeksponować, podświetlić witraże podczas wystawy. Mój mąż wymyślił stojaki na płócienne rolety i witraże. Każdy witraż podświetlony był indywidualnym światłem.
Ciekawi byliśmy jak inni sobie z tym radzą. Właśnie w maju w Łodzi organizowano wystawę witraży ze starych zabytkowych kamienic. Wyizolowano z okien róznych budynków 17 witraży (w ołowiu) z wieku XIX i początków XX i zgromadzono je w muzeum Pałacu Poznańskich. Pognałam tam z zainterecowaniem, zarówno oglądania dzieł jak i sposobu ich przedstawienia. Witraże stały w solidnych stojakach, ale podświetlone były tylko światłem dziennym wpadającym przez wielkie okna w suficie i bocznych ścianach. Nie zachwyciła mnie wystawa. Widać zmiany, uszczerbki zarówno w ołowiu jak i w samym szkle. Wiem, że miały po sto lat!!!!, ale jestem pewna, że światło dane z jednej (tylnej) strony wydobyłoby piękniejsze barwy i ukryło skazy.
Przygotowanie wystawy to duże wyzwanie. Może zgromadzone spostrzeżenia pozwolą osiągnąć lepsze efekty. A tak na marginesie: dysponuję nadal stojakami i roletami. To taka uwaga, gdyby ktoś miał taki pomysł jak ja.
Pozdrawiam.

No, no
Fagonio JESTEŚ WIELKI
Twoja wiadomość mnie olśniła.
Będziemy robić wernisaże Witraży, fusingu itp.
Czyli art szkło.
Myślę, ze warto poświecić troszkę czasu na zorganizowanie wystawy - wernisażu.
Później zastanowimy się jak to zorganizować.
Myślę, ze można by zrobić "witraż objazdowy". Skoro trudno jest znaleźć na jednym terenie tyle eksponatów by zapełnić jeden cały wernisaż, to... proponuję by złożyć się na wernisaż.
Ci co chcieliby się wystawić a jednocześnie pomóc kolegom "oddelegowaliby" jedną lub kilka swoich prac dla celów objazdu. Oczywiście szczegóły należy domówić.
Zrobilibyśmy plan jak zabrać się na swoim terenie do organizacji wystawy, a reszta już poleci...
Jedyny szkopuł to uczciwość organizatorów na danym terenie, ale jak znam tylu Forumowiczów to chyba nie będzie z tym kłopotów.

Ja osobiście mógłbym zrobić (skopiować kilka swoich) kilka swoich witraży czy prac fusingu i przeznaczyć na stałe dla "OBJAZDÓWKI"

Na razie to tylko hasło i pomysł, ale warto o tym poważniej pomyśleć.

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria

Dużo dobrych wiadomości przekazujecie. Myślę że gra warta świeczki, ponieważ trud ludzki nie może iść na marne, każdy z nas coś tworzy, jak podaje jolka2x i Trebor warto by było się zastanowić jak tego dokonać. Dobrze by było omówić kilka dodatkowych spraw związanych z poruszanymi tematami. W moim mieście są dwie galerie wystawowe, nie wiem na jakiej zasadzie działają, będę musiał się wybrać i zasięgnąć informacji.
Myślę że chętnych by się znalazło, a pomysł jest do zrealizowania.
Kolorowe pozdrowienia śle Albert

Albert.
Nie muszą to być zaraz galerie. Te najczęściej cenią się więcej niż są warte, ale spróbować można. W każdym mieście, miasteczku są domy Kultury, Większe domy towarowe, kina, teatry. Tam warto skierować swe kroki.
Placówki kulturalne chętnie przyjmują pod swe skrzydła takie imprezy, a co więcej , często oddają lokal za darmo, a i często mają pieniądze na reklamę tegoż.
Trzeba przemyślęc i napisać taką instrukcję - krop po kroku, by postępując wg niej łatwiej było dotrzeć do właściwych placówek.

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria

Jestem niezorientowany w tym temacie, tzn. jak załatwić lokal na wernisaż? Czy sie za to płaci? Na jak długo? Co z bezpieczeństwem eksponatów?
Myślę, że można połączyć swoją wystawę z lokalnym artysta, np. rzeżbiarzem, ceramikiem, itp. zamiast śćiągać nasze prace z całej Polski od chętnych i pilnować ich potem. Byłoby niezręcznie gdyby czyjaś praca została uszkodzona (szkło!) lub zaginęła.

Witajcie mili wszyscy znajomi. Tak to prawda że mogą zaginąć prace, mogą się stłuc, mogą się komuś spodobać mocno i przywłaszczy je sobie, ALE jeżeli od razu będziemy zakładać czarny scenariusz to nie ma o czym rozważać. Nie takie dzieła są wystawiane i czasami giną a życie toczy się dalej.
Ja osobiście tylko skończę werandę i zabieram się do tworzenia witraży, D3 zostawię na później jak również płomienne szkło. Do płomiennego szkła zbieram informację i pomału zacznę próby.
Dobrze byłoby gdyby jolka2x chciała co nieco podpowiedzieć jak to organizowała.
Trebor ja ten temat traktuję poważnie tak, że będę zbierał informację na temat możliwości wystawy, wernisażu lub galerii.
Kolorowe pozdrowienia śle Albert