Tak : topnik, woda lutownicza, kwas - to jedno.
Zapieczony grot? Spróbuj tak. Kup w aptece naftę (ok. 100 ml) nalej do wąskiego naczynia (menzurka, kieliszek), powieś lutownicę grotem do dołu zanurzając go w nafcie razem z nakrętką. I niech tak powisi przynajmniej godzinę. Potem delikatnie przy pomocy kombinerek spróbuj odkręcić grot. Powinno się udać. Mnie się zawsze udaje. Buźka

A może lubisz Coca Colę? Jak nie pomoże nafta, to zanurz grot w niej właśnie.
Resztę Coli zmieszaj z kostką lodu, cytryną i rumem, i jak dopijesz do końca, grot powinien puścić.

dzięki wielkie, wypróbuję obie metody.
twoja ,Brogre, wydaje się ciekawsza i pewnie smaczniejsza.
to wasze zdrowie!

Bronek - druga część planu z colą działa rewelacyjnie! Cudo. Wypróbowałem kilka razy jednego wieczoru i jak się cola skończyła, to nie miałem już zastrzeżeń do grota.
Pierwszy sposób wypróbuję jak przestanie boleć głowa.
Pozdrawiam.

Chłe ,chłe ,chłe - cieszę się, że mogłem pomóc

Witam Was,
Hmm, a ja mam takie pytanko:
co zrobić, żeby zapiekł mi się grot ???
...No bo rum i coca-colę mam.
Też muszę wypróbować tę metodę !

Pozdrówska

Semi - może spróbuj polutować . Tymczasem zadbaj, żeby data ważności na coli nie była zbyt nadwyrężana i zmieszaj to z rumem. Alkohol ponoć konserwuje ...użytkownika - nie colę.

Witam,
Tak mówią, że alkohol konserwuje,
ja go stosuję jako odtrutkę szkodliwych
oparów przy lutowaniu

Pozdrawiam,