Witaj Meg
Właśnie dzisiaj siadłem dłużej i wpadłem na Ciebie.
Cieszy mnie to, ze też złapałaś bakcyla.
Zanim zacznę powoli odpowiadać na Twoje pytania, to chciałbym Cię "wykorzystać"
Z tego co piszesz znasz angielski - bo latałaś po anglojęzycznych forach. Potrzebujemy takiego kogoś, to w miarę by rozumiał co się pisze i napisał.
O terminy fachowe się nie martw bo to akurat znamy. Jest chyba w dziale biblioteka "Słownik tematyczny" - tam znajdziesz określenia słów fachowych i nieudolne nieraz nazewnictwo polskie.
Oczywiście nie jest to wszystko, ale w miarę czasu i pytań możemy to ciągle uzupełniać. Więc jeśli nie znasz jakiegoś zwrotu - pisz a my postaramy się to wyjaśnić i dodać do słownika.
No , może do rzeczy:
Najpierw szkło, bo z tego robimy nasze cacka.
Skąd wzięłaś to Baoli?, to rzadkie szkło. Najbardziej popularne jest Bulseye, Spectrum i Uroboros, ale...
w naszym kraju są one dość trudno dostępne , a o mile to ceny zabijają. Lepiej je samemu sprowadzać i to z USA a nie z Europy bo znacznie taniej.
Przemyślałem temat, a że jestem po trosze technikiem, więc wymyśliłem tak: czemu nie nasze szkło i szkło, które mamy pod ręką.
Jestem ze Śląska i tu mamy w zasadzie jedną hurtownię w Sosnowcu, więc kupuję szkło takie jakie mają, a że najwięcej mają Spectrum to kupuję Spectrum.
Tu mała dywagacja: piszesz o szkle system 96. Przeczytaj dokładnie wątek "COE - współczynnik..." w dziale Restauracja.
Dowiesz się dużo o COE i co to jest, i jakie ma znaczenie dla fusingu. System 34, 90, 96 czy 104 to współczynnik COE i wiele form produkuje takie same szkła ale z rożnym COE.
Wracajmy do szkła. Żeby wypalać szkło trzeba mieć szkło to takim samym lub bardzo podobnym (+- 1) COE. Nie ważne jakie to szkło byle było jednej firmy i miało to samo COE.
Żeby nie mącić , niech na razie ta teza jest prawdziwa.
Przy innej okazji do tego wrócimy.
Czyli wiesz już wszystko (ha, ha) o szkle. Teraz wypał, a raczej krzywe wypału.
Chcesz gotowe recepty. Jak poszukasz na naszym Forum to tam kilka wskazówek znajdziesz.
W wypale szkła najważniejsze są 2 punkty w przedziale od ~450 - 540 stC. To jest dolna i górna granica stresu szkła. Ten zakres należy w szczególny sposób potraktować.
Poniżej i powyżej to już dowolna twoja interpretacja.
Jeszcze niedawno posługiwałem się wykresami z książek, ale z czasem gdy zdobywałem doświadczenie, te wykresy znacznie modyfikowałem. Dzisiaj nie przypominają już tamtych pierwszych książkowych wykresów.
Dobrze jest w tych krzywych uwzględnić fazy szkła - też jest wątek, chyba coś pisałem a Kent zrobił wykres.
Nie dam Ci więc gotowych wykresów - bo miałabyś do mnie pretensje, ale chętnie odpowiem na każde Twoje pytanie, o ile będę znał odpowiedź.
Teraz zajmijmy się informacjami podanymi odnośnie faz wykresu w angielskojęzycznych książkach.
Oni z natury lubią albo wszystko katalogować ( jak program o którym pisał Kent powyżej), albo utrudniać, ale do rzeczy
Oni piszą najczęściej tak:
faza x - np od 250 st i wzrost temp o 15 st na minutę
następna faza to: 450 st i wzrost....
Po pierwsze musisz to wszystko przeliczyć z Faranhaita na Celcjusza no i liczyć. Weź kalkulator i dziel róznice 450 - 250 przez te 15 st/min i będziesz znała długość ogrzewania w tej fazie. Skomplikowane - prawda?
Ja dostałem sterownik, gdzie jest to po polsku a więc bardzo łatwo zaprogramowane, ale o tym przy okazji.
Sam wypał zależy od kilku czynników, a więc
- od rodzaju szkła
- wielkości i grubości szkła ( lub warstw)
- i efektów jakie chcesz uzyskać. Jak pomnożysz te trzy wielkości przez x możliwości to uzyskasz kilkadziesiąt krzywych wypału.
Z czasem dojdziesz do takiej wprawy, ze tylko pomyślisz i będziesz wiedziała jaką krzywą zaprogramować, a i tak... nie zawsze wyjdzie. Ostatnio miałem taką wpadkę, aż wstyd się przyznać.
wracamy do Twoich wiadomości.
ONI podają takie określenia - najszybciej jak tylko można. To dotyczy kilku możliwości - grzania lub chłodzenia.
Przy polerowaniu szkła w piecu jest taka faza, że trzeba dogrzewać w pewnych zakresach temp - najszybciej jak tylko można. Najczęściej to oznacza piec na full, ale znów nie zawsze, no i chłodzenie. Jest taka faza szybkiego schładzania lub hartowania szkła, ze "zjeżdża się o kilkaset (nawet) stopni w ciągu kilku minut
(5 ,10). Jak to zrobić? najlepiej otwierać piec - nie dłużej niż kilka sekund - jedno otwarcie i tka tyle razy aż dojdziesz do temp 540 stC
Myślę ze na dzisiaj tyle. Dużo, szybko i chaotycznie, ale ci poszerzy obszar wiedzy, którą musisz pozyskać.
Teraz pytań kilka do Ciebie.
- Jakie masz książki??
- Na których forach przeglądałaś wiadomości??
- skąd jesteś ( to pytanie semi...), bo może wpadłabyś na Zjazd. Mielibyśmy o czym pogadać.
- pomijając, że wg mnie masz za mały piec, jeśli chcesz się zająć tym profesjonalnie, ale do zdobycia doświadczenia wystarczy,
co chcesz na początku robić? bo wymiary komory ograniczają cię do co najwyżej 40 x 40 cm, ale na początek zacznij od małych rzeczy. Może próby
zacznij sklejać małe kawałki i po kilka warstw na raz 3, 3 4
Zapisuj wszystko skrupulatnie. Przykłady i dobre i złe opisuj i zostawiaj do porównania. To tyle praktycznych rad na początku
pozdrówka Trebor