"no ... i skończyło się rumakowanie"
o tej godzinie mnie jeszcze męczyć:-)
opinie miały dotyczyć samego pomysłu na testy, na przykładzie testu noża, noża... a nie "profesjonalizmu" prowadzącego
ok zaczynam:
Andk
Cytuj:
bość linii (kontury wycinanych elementów). Tak na oko te w teście miały około pół centymetra grubości.
grubość linii na potrzeby filmu, by była widoczna ma 2,5mm szerokości...
jest to linia odrysowana od szablonu elementów większej kompozycji. Zapewne andk, przyznasz mi rację, że w przypadku wycinania z szablonu, linia może mieć i pięć centymetrów szerokości, wystarczy tylko trzymać się (ciąć) wewnętrznej krawędzi.
Cytuj:
ÓŻ ZAPREZENTOWANY W TEŚCIE SŁUŻY DO CIĘCIA DO TYŁU!!! A TYMCZASEM DAWID CIĄŁ NIM DO PRZODU
OCZYWIśCIE.
ZAłOżENIEM "testu" było pokazanie, że każdym nożem, nawet tanim nożem, do cięć prostych można ciąć szkło. Nie ma przeciwwskazań technicznych do tego, by kółko obracało się do przodu, jest tylko inny sposób patrzenia na linię
Cytuj:
iej jest ciać od prawej do lewej
Przecież stoję na narożniku
... więc tnę od prawej, drugie cięcie, jest tak ukierunkowane, by było widać nóż.
Cytuj:
ż, a raczej kółko tnące prowadzimy po szkle ruchem jednostajnym - w trakcie cięcia: nie zatrzymujemy się, nie zwalniamy, NIE PRZYSPIESZAMY
obejrzyj jeszcze raz...
przecież przyspieszam poza szkłem
Cytuj:
sób łamania szkła zaprezentowany na filmie woła o pomstę do nieba. Po co to stuknięcie w spodnią część tafli przed przełamaniem.
Drogi andk, najprawdopodobniej dotarłeś na to forum (z zewnątrz), a nie z kursu easy-art, dlatego wiele Twoich opinii wynika z niezrozumienia tematu, bądź nadmiernego wnikania w szczegóły. Większość użytkowników i członków easy-artu nie ma jeszcze zbyt dużego pojęcia jak "obrabiać" szkło, bądź bardzo nikłe (nie obrażając nikogo).
Po co puknięcie? Wiesz, że kiedy widać napoczętą rysę człowiek podświadomie wie, mniej więcej jak to szkło mu pęknie, nabiera odwagi, wiary. Kiedy nie potrafiąc tego zrobić właściwie, tnąc nie Nikkenem, tylko nożem z dolnej półki, ma użyć więcej siły i jeszcze ze strachem... łamać szkło..... niech nauczy się lepiej haftować.
Więc jest to amatorski, prosty, łopatologiczny kurs, jak zrobić witraż!!!
Nie rewia mody na idealne prowadzenie noża, czy popis wycinania kółka wewnątrz tafli.
Cytuj:
ZIE NIGDY NIE RÓBCIE TEGO TAK JAK NA FILMIE, GROZI TO CO NAJMNIEJ POCIĘCIEM OPUSZKÓW PALCÓW
Andk, przyznam Ci zdecydowanie rację, że nieostrożność i wpadnięcie w rutynę może grozić wypadkiem. I ZDECYDOWANIE, POWTARZAM ZDECYDOWANIE POWINIENEM ROBIć TO WOLNIEJ I DOKłADNIEJ. Moja wina... Tak nie róbcie!!!
I choć pokazywałem właściwą formę w lekcji cięcia szkła, tutaj zakrawam na bufonowatego rutyniarza, ...przepraszam. A przenoszenie, bądź przesuwanie większej tafli jak na filmie, nawet jak Wam pomaga kamerzysta jest absolutnie zakazane!!!
I CO NAJGORSZE!!!
Miałem okulary!!!, ale nie tam gdzie w tym momencie powinny być!!!
rewolwer
hehehe
i choć dbam o nóż, często niestety (może mam pecha) wskakują mi igiełki szklane, szczególnie podczas cięcia twardego szkła, w szczelinkę... i wierz mi tylko "chuch" na szczęście, bądź igła je stamtąd wykurzy...
Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że pojawił się aktywny profesjonalista na naszym forum. Przyjmuję wszystkie Twoje uwagi, widzę również, że masz bardzo dobre podłoże merytoryczne. Masz też chęci do dzielenia się wiedzą (bo o to przecież chodziło Tobie prawda?, a nie o podważenie mojego autorytetu), widząc rozmach Twoich wypowiedzi.
Nie pozostaje mi nic innego jak:
podziękować Ci za tak obszerną lekturę, na pewno się wiele z niej nauczę i myślę, pozostali też coś do siebie wyciągną
poprosić Cię, byś napisał artykuł o cięciu szkła, bądź (Marlena mnie uprzedziła
) pokaż to na jakimś filmiku.
Pozdrawiam Cię serdecznie