Witam. Wcześniej już gdzieś pisałem , że na temperaturę mięknięcia szkła ma duży wpływ zawartość środków do nich dodanych. Tak to się ma , że spectrum czerwone będzie miało inną temperaturę mięknienia niż też spectrum brązowe. COE nieznacznie będzie się różnić, dlatego fazę wygrzewania należy wydłużać dla świętego spokoju.
Odnośnie pozostałości po szlifowaniu. Tak jak Monika wspomniała, pozostaje dużo środków nie związanych ze szkłem w szparkach, które wymagają umycia przed wypałem, najlepiej w ludwiku i dużo piany. Piana ma to do siebie, że zabiera wszystkie cząsteczki mikroskopijne. Występuje również zjawisko, głębokich rys w środek szkła, wówczas z zewnątrz warstwy szkła się roztapiają a wewnątrz rys głębokich jeszcze ta temperatura nie dochodzi i pozostaje taki niedobór związany ze skazami. W tym przypadku należy nieznacznie podnieść temperaturę o 10-15stopni lub wydłużyć czas grzania do ok 5-8-10min. Lepiej jest wydłużyć czas, ponieważ podniesienie może spowodować zbyt mocne mięknienie szkła i się rozleje, chyba, że jest w foremce.
Pozdrawiam serdecznie Albert

Jestem po wypale, zmodyfikowałam trochę czasy wypału, przede wszystkim wydłużyłam czas między 450 a 540 do godziny, w dół tak samo, a czas grzania wydłużyłam o 5 min. Na wszelki wypadek włożyłam do innego wypału próbkę obrobioną szlifierką i wyszło super, żadnego śladu szlifowania. Kółko obszczypane kombinerkami też jest prawie idealne Teraz przygotowuję kolejny wypał... hehe skrzydła mi znów rosną

Witam,

No to cieszymy się wraz z Tobą ania_k_7
a Fachowcom dzięki za gorącą pomocną dłoń


Pozdrawiam,

ania_k_7. I właśnie to jest to, że lepiej wydłużać czasy niż podnosić temperaturę, w niektórych przypadkach trzeba ALE?
Jest jeszcze jedna zasada o której należy pamiętać a mianowicie mięknienie szkła i i jego topliwość, są to dwie różne rzeczy a różnica temperaturowa sięga zaledwie kilku mniej kilkunastu stopni. Takie samo szkło zakupione z innej partii lub innej hurtowni może zachowywać się całkiem inaczej pomimo tego samego symbolu sprzedaży. Przed prawdziwym wypałem należy zawsze przy nowo nabytym szkle robić próby, jednak jak życie mówi nikt tego w zasadzie nie stosuje, dopiero narzekania są jak coś się nie powiedzie.
Pozdrawiam serdecznie Albert

I fajnie Aniu.
Cieszy mnie, że zaczyna CI wychodzić.
Po to są przyjaciele na forum by wzajemnie sobie pomagać!!!

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria

Mnie również niezmiernie cieszy, że takie skromne słowa tak podnoszą człowieka na duszy.
Pozdrawiam serdecznie Albert

Tym razem jest niewielki ślad ale myślę, że skoro już mnie nakierowaliście na co przede wszystkim należy zwracać uwagę to poeksperymentuję z czasami wypału i będzie git Serdeczne dzięki za Waszą wiedzę, którą zechcieliście również ze mną się podzielić

opisuj eksperymenty i próby dla dobra ogółu.
zwróć uwagę na wypowiedzi Moniki i Alberta. Czasami lepiej wydłużyć nieco czas w najwyższej temperaturze niż podnieść temperaturę.
Niektóre szkła - te bardziej miękkie, zostawiają igiełki na krawędziach, a to znaczy, że szkło za bardzo zmiękło, rozszerzyło się i stygnąc nie równo się cofnęło. Gdzieś na mojej galerii pokazane są takie moje błędy.

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria

...

Moni, ja to wiem, dlatego właśnie zwróciłem uwagę raczej na przedłużenie czasu niż podniesienie temperatury, ale wybór to sprawa tego co się chce osiągnąć.

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria