Byłam we Wrocławiu. Wycieczka super: piękna pogoda, piękny Wrocław i piękne witraże. Jendrku ogromne dzięki za kolejną bardzo udaną wyprawę.
To już moja trzecia wspólna wycieczka (Kraków, Łódź, Wrocław),
Moje refleksje? Każde miasto inne i witraże w każdym mieście inne. To bardzo inspirujące. Po raz pierwszy dokładnie przyjrzałam się witrażom, w których rysunek jest jakby na drugim planie, (co w witrażach sakralnych nie jest takie oczywiste). Ogromne witraże Teresy Reklewskiej to przede wszystkim kolor, ale nie różnorodność barw, to głownie czerwień lub błękit i jego odcienie, a na pociętym jednobarwnym tle bardzo ekspresyjny rysunek czarną kreską. Postaci niepozorne, w formie bardzo prostej ale całość robi ogromne wrażenie. Siedziałam naprzeciw tych szklanych czerwieni i odszukiwałam przesłania, a słońce wpadało przez tę czerwień i malowało nią plamy na posadzce. Cudnie!!! To było coś!!! Jeszcze raz wielkie dzięki.

Chciałam to co powyżej napisać zaraz po powrocie z Wrocławia, ale dostęp do forum był zablokowany??? Czy to tylko były moje problemy?