Rzeczywiście, jest jedno ale ci którzy wykonują pierwowzór są niezmiernie niezadowoleni z powielania ich pomysłu. Zwrócono mi uwagę i stosuje się do tego.
Pozdrawiam serdecznie Albert

Semikolon. Podstawa do "Flying Lady" i to w czterech rozmiarach jest odlewana w Warszawie w firmie Artmos ale cena takiej średniej (52cm)
w tamtym roku to ok 1,5 tys. a miała wzrosnąć.
Jeżeli chodzi o ten wzór, to witrażysta nie ma wiele do roboty - tylko dobór szkła, bo tu lampę robi ten przepiękny odlew. 680 euro jest więc ceną adekwatną i nie wymagającą udziału chińskich łapek.
P.S. Obiecałem kiedyś taką żonie i trzeba będzie wreszcie dać ten dowód miłości...

Ja jednak za "dowód miłości" tyle nie dam
wysoce zawyżona kwota.
Dlatego pisałem, że jest dla mnie nie do zdobycia...
Pozdrawiam,

...no i szarpnąłem się na Flying Lady. Ta warszawska nie jest wierną repliką, ale i tak jest ładna -bo reklamowałem i za drugim razem była do przyjęcia.
Cofam słowa że: witrażysta ma niewiele przy niej do roboty. Pomijając zrobienie projektu, szablonu cholera wie jak to polutować!
Widziałem na fotkach rozwiązania ,które mi nie odpowiadają; albo zlutowane szkła i punktowo przytwierdzone do odlewu (przyklejone); albo wlutowane w odlew i obrzydliwie zasmarkane (żeby wlutować trzeba dogrzać i to mocno mosiężny odlew - strach , co się dzieje z taśmą!)
Dzisiaj próbowałem pobielić mosiądz co moim zdaniem powinno ułatwić połączenie taśma - odlew. Grzeję palnikiem i próbuję różne topniki łącznie z tym do instalacji miedzianych, ale, że działam żywym ogniem to straszny syf zostaje. Poza tym obawiam się, że mogę zniszczyć patynę na zewnętrznej stronie odlewu.
Z takimi rozterkami zwracam się do niezawodnej mądrości zbiorowej tego Forum , może ktoś z Was rozwiązywał podobne problemy.
HELP!!! Bardzo okrągła osiemnastka mojej małżonki już w poniedziałek!
P.S. Szkła wycięte i owinięte.

Cześć,

Gratuluję zakupu i zazdroszczę ... lampy (nie roboty).
Piotruś - ja zrobiłbym tak;
Jak polutujesz szkiełka w segment, który masz mocować do odlewu
w ten nazwijmy to otwór - to na krawędziach dolutowałbym kilka
blaszek mosiężnych czy miedzianych o długości ok. 1-1,5 cm prostopadle do szklanego elementu,
tak aby równo był po obu stronach od krawędzi szkła.
Trzymając segment w otworze jedną część blaszki zaginasz pod kątem prostym nad odlewem klosza
a drugą część tej samej blaszki zaginasz pod odlewem.
Oczywiście możesz zrobić te paski blaszki na końcach w kształcie np. trójkąta lub owalu -
nie lutowałbym do odlewu,
bo to ciężka sprawa ogrzać taki odlew a nie zniszczyć szkiełek
Szparki, które Ci zostaną można spokojnie spoinować np. silikonem,
którego teraz jest pełna gama kolorów lub jeśli chcesz efekt matowy
- po prostu fugę do fliz.

LUB:
"Złapać" po prostu szybkim poxipolem punktowo (za 10 minut masz kamień) a wykończyć fugą.

Może Koledzy z Forum jeszcze coś innego podpowiedzą

Powodzenia i abyś zdążył na czas

Byłem szybszy ...tak, jak się obawiałem - zepsułem patynę przy pobielaniu ,a przy lutowaniu niewiele to pomogło. Wyobraź sobie obrazek lutuję lutownicą 80w jednocześnie dogrzewając grot małym palnikiem - może to zabawne ,ale jak już wszystko się szczęśliwie skończy.
Chyba kupię jakąś dwusetkę, taką do rynien...
W każdym razie moje doświadczenia może się komuś przydadzą.
Zaprawdę powiadam wam : nie idźcie tą drogą...

Może zna ktoś patynę na mosiądz. Brązową albo zieloną - będzie się komponowała ze szkłem.
Ciąg dalszy nastąpi...

....Tak myślałem, ale nie chciałem zapeszać
No to bryndza - co nagle, to po

Cześć.Jestem tu nowy,i to jest mój 1 post.Zrobiłem już kilka tych Leady.Mój patent jest taki.Czyszczę do żywego (drymelkiem,albo skrobaczkiem)krawędzie do których będą lutowane elementy.Nie bielę cyną.Odlew składa się z klinowatych wycięc.Do każdego robię osobny szablon z bristolu.Zawiniete elementy lutuję lutownicą 100W Weller+popmagam najlepszą 80W.Można względnie ładnie rozłożyc cynę.Oczyszczony mosiądz można spatynować patyną do cyny,tylko trzeba trochę dłużej ją powcierac.Mam nadzieję,że pomogłem...

pebrze o ile dobrze pamiętam, to jeśli chcesz spatynować mosiądz
możesz to zrobić patyną do cyny jeden warunek , musisz rozgrzać mosiądz, inaczej na gorąco , lub spróbuj pomalowany patyną mosiądz potraktować palnikiem (nie koniecznie acetylenowy [/b]

Wielkie dzięki. Patynę już przywróciłem choć nie jestem do końca zadowolony.
Kolorystyka szkła zachęca do zrobienia zielonej patyny. Na razie znalazłem parę przepisów i zamówiłem chemię. Wrzucę niedługo jakieś fotki.
Witek, lutujesz szkło pod "żebrami" klosza, czy pomiędzy?
Może kilka zdjęć w galerii ? Myślę, że nie tylko ja chętnie zobaczę