Witam.
Ostatnio zdażyło mi się parę godzinek popracować lutownicą no i po pracy chciałem wyciągnąć grot żeby go wyczyścić. Śrubkę wykręciłem ale grot nie chce wyjść. Macie jakieś sposoby żeby usunąć grot?? Myślę że nie jestem pierwszą i ostatnią osobą która ma taki problem .

P.S. Pozdrawia wszystkich albowiem jest to mój pierwszy post na forum

Witaj kom997. Taki problem istnieje, jeżeli lutownica nie była używana przez dłuższy okres czasu.
Kup WD_40, lub nafta i delikatnie posmaruj i połóż na bok. Niech rdza zmięknie i wówczas będziesz mógł wyciągnąć grot.
Zastanawia mnie jedna rzecz, po co wyciągać grot, skoro go można oczyścić salmiakiem. Rozgrzany grot wkładasz do salmiaku sypkiego i to wszystko samo odpada. Jeżeli masz salmiak twardy to posuwając rozgrzanym grotem po salmiaku i wówczas grot się oczyści.
Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości to pytaj pisz a na pewno zawsze ktoś Ci odpowie.
pozdrawiam Albert

dzięki za odpowiedź...salmiak mam i w nim oczyszczam grot...ale wyczytałem na stronie producenta że co jakiś czas powinno sie wyciągać grot żeby uniknąć takich sytuacji jak ta. Wypróbuję twoje rady . Pozdrawiam

Nie przejmuj się tym zbyt mocno. To normalne. Nie zawsze to rdza jest winna. Czasem tlenki z lutowania, czasem trochę cyny, która wpłynęła podczas czyszczenia salmiakiem w hmmm "gniazdo" grota.

Próbowałem kiedyś różnych sztuczek (na ciepło i na zimno) w celu usunięcia zapieczonego grota, ale dałem sobie spokój, bo nie chciałem ryzykować uszkodzeń wszelkich. Jak się zjara to będę próbował. Na razie grzeje bez problemów od długiego już czasu.
Pozdrawiam serdecznie.

Nie mam problemów z wyciągnięciem grota, czy też odkręcenia zapieczonej nakrętki. A robię to tak. Kupuję w aptece naftę ( z witaminami niekoniecznie, ale może być) poj. 160ml. Biorę wąskie długie naczynie, np. menzurkę, wazonik, kieliszek, etc. Wlewam naftę. Lutownicę wieszam grotem do dołu i zanurzam w naczyniu z naftą do miejsca, które chcę potem odkręcić, czy tez wyjąć grot. Tak lutownica wisi 15-30 min. Potem wyjmuję. Wycieram papierowym ręcznikiem i odkręcam delikatnie nakrętkę palcami, bądź używam kombinerek (łapię zaokrąglonym radełkowanym).
Odkręca się bez problemu. Robiłem to już kilka razy i udało się za każdym razem.

Witam,
Spoko nawet myślę, że nie potrzeba zanurzać,
parę kropel na śrubę i odczekać. Nafta jest środkiem
bardzo dobrze penetrującym.
Pozdrawiam,