Witam wszystkich!!! Jestem zielony, ale zamierzam się głęboko wtajemniczyć w temat robienia witraży. Mam praktycznie wszystko tylko nie szlifierki do szkła.
Proszę o poradę, od czego tak naprawdę powinienem zacząć (mam ochotę na lampy i przeszklenia w drzwiach wewnętrznych)? na jakie problemy mogę napotkać na samym początku (zaznaczam że do tej pory zrobiłem 1 aniołka i 2 choineczki i lut mi się zabardzo nie podoba)?
W necie można zobaczyć filmy, gdzie lut kładzie się jakby się woda lała z lutownicy, co bardzo mi się podoba. Czy długo trzeba się wprawiać aby tak kłaść lut? A może to zasługa chemii? Mój lut jest nierówny i jakby brudny, wydaje mi się że to dlatego że nie mam salmiaku (czy salmiaka?).
Trochę dużo pytań jak na początek, ale mimo wszystko proszę o podpowiedź.
Będę odpisywał raczej wieczorami i nie codziennie, więc jeżeli zamilknę rto na pewno nie na długo

jak nie wiesz jaką cynę stosować,to ją kup w sklepie z art.witrażowymi.Jest to zwykła ,czysta cyna lc60,bez żadnych topników-salmiaków,czy kalafoni.Lutowane elementy posmaruj,nie żałuj szuwaksem o nazwie lut oil,lub lat wasser.Ja używam przeważnie ten pierwszy.Też kupisz w takim sklepie.Przygodę zacznij od płaskiego witrażu.Jeden nauczy się jako tako lutować po 2-3 dnaiach,a drugi po 2-3 miesiącach.No i jeszcze dobra lutownica.Ja używam Weller 80 i 100W mocy.Powodzenia.

Dzięki? za podpowiedź, jak tylko dostane szlifierkę (najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu), to poćwiczę na prostych zawieszkach i dam znać jak mi poszło.

ćwicz bez szlifierki.Pierwszą zakupiłem po 5-6 latach.

Już jestem. Zrobiłem pierwszą bardziej skomplikowaną zawieszkę (róża z 15 elementów - nawet nieźle wyszła). Próbowałem, jak radziłeś bez szlifierki, ale szkło bardzo nierównie się łamało i skusiłem się na szlifierkę. Jeżeli mogę coś doradzić początkującym takim jak ja, to raczej proponuję zakupić takową (tylko że trochę boli kieszeń ok 700 zł, ale warto). Nadal mam problem z lutem ma czarne zabrudzenia i nie da się tego wypolerować. Czytałem że to może być wina cyny. Jeżeli nie cyna to proszę o poradę, może podsunie mi ktoś jakiś specyfik? Może topnik mam nie taki, albo taśma miedziana jest zabrudzona???

Zabrudzona może być lutownica. Gdy się mocno rozgrzewa to po pewnym czasie robi się na niej czarny, łuszczący się nalot. Ja rozprawiam się z tym tak, że biorę do ręki płutno w kilkunastu warstwach i chwytam przez to ręką grot i ściągam. Tkanina nie może być sztuczna; bawełna albo lepiej lniana. Salmiak też raczej jest nieodzowny do czyszczenia grota.

Witam Cię. Co do brudnych lutów posłuchaj kolegów: czysty lut bez domieszek topników najlepiej LC60 i czysty grot lutownicy niezależnie jakiego producenta. grot miedziany powinien być w stalowej osłonie - wtedy się nie utlenia i nie brudzi. Jeżeli będziesz przegrzewać możesz też wytapiać klej spod taśmy miedzianej - kolejne źródło brudów.
Moc lutownicy powinna być dobrana do wielkości spoin; do drobnych prac wystarczy 80w większych 100w . Dobrym rozwiązaniem jest lutownica z termostatem. Jeżeli 80 odłożysz na dłużej to też może się mocno nagrzać. Salmiak używam właściwie po zakończeniu pracy aby usunąć nagar powyżej stalowego kapturka, czyszczę grot w wilgotnej gąbce z celulozy (łatwo dostępna) można też tak schłodzić zbyt rozgrzany grot. Wytrwałości i powodzenia.
P.S. Dawid z easy Art nadal prowadzi kursy witrażu, spotkanie i wymiana doświadczeń na żywo - bezcenne