Pozwolicie, że zabiorę głos ? Jędrku dla mnie również twoje postępowanie nie do końca jest zrozumiałe. Dopiero stawiam pierwsze kroki w sprzedaży swoich prac, ale już małe doświadczenie mam. Dla mnie oczywistym wydaje się fakt, że jeżeli ktoś zgłasza ofertę kupna, bądź wykonania pracy to ja, jako wykonawca i autor, muszę wiedzieć na jakich zasadach mam pracować.
Do wszystkich na tym forum - Coraz mniej podoba mi się atmosfera tutaj panująca. Nie podoba mi się to, że gdy tylko padnie jakaś propozycja, zaraz zostaje zjechana do gruntu, przez osoby które nie wykazują od siebie żadnej inicjatywy. Kiedy wchodziłam do grona kolorowo zakręconych z tego forum, wydawało mi się, że naszą ideą jest wymiana doświadczeń, wzajemna pomoc i dzielenie się pasją i radością wynikającą z zabawy z kolorowym szkłem. Tymczasem od jakiegoś czasu zaczynamy przypominać sforę psów, które nie tylko gryzą się z byle powodu między sobą, ale gotowe są zagryźć każdego kto do nich podejdzie. Zatraciliście wspaniałą atmosferę tego miejsca. Opanujcie się i ochłońcie, bo jeszcze trochę, a idea easy-art przestanie mieć sens. Jeżeli ktoś poczuje się urażony, to przepraszam za formę, nie za treść.

Bo to nasz staropolski obyczaj - ja Ci na rękę, a Ty mi wbrew
Kąsanie wyciągniętej do kogoś ręki, to takie modne i na miejscu
Jendrek, którego znam osobiście, nie miał w swoich propozycjach niczego, co w choć małym stopniu miało by kogokolwiek z nas skrzywdzić.
Wszelkie niejasności zawsze można sobie wyjaśnić, czy to na Forum czy na PV, jednakże wyprzedzający atak był nie na miejscu, i popsuł atmosferę. Na szczęście defensorzy, już się wycofali i atmosfera się poprawia. Mam nadzieję, że słońce, które właśnie u mnie wychodzi co chwila zza chmur i maluje swoim światłem kolorowe obrazy, będzie dla nas też nasze forum, kolorowym blaskiem w szkle zaklętym obdarzać.
Życzę wszystkim laserowych cięć, oraz tego by nigdy już nie dochodziło tu więcej do żadnych spięć .

Fagonio - wcale mnie nie dziwi (myślę, że nikogo), że Twoj prace tak wspaniale się sprzedają. Wystarczy zerknąć do galerii, a i to nie oddaje w pełni rzeczywistości. Niestety nie każdy (czytaj niewielu) potrafi swoimi pracami spowodować, że jedyne co delikwent oglądający prace potrafi z siebie wykrztusić to "ło matko boska!"
Myślę, że propozycja Jendrka była skierowana tym razem bardziej do tych ludzi (ze mną włącznie), którzy w zaciszu bałakupi dłubią sobie w szkiełkach i na codzień nie starają się zbyt mocno o zbyt. W efekcie nagromadzenie prac zaczyna być coraz większe. W moim odbiorze Jendrek zadał pytanie: "Jeśli masz i chcesz to sprzedać, to pokaż mi - wtedy się umówimy co do ceny. Chciałbym kupić witraż nie mniejszy niż..." To nie było zlecenie. Wydaje mi się, że każdy, kto akurat posiada pracę w formacie A4 mógł po prostu wysłać fotki. Jendrek nie deklarował, że kupi. Powiedział, że jeśli mu się spodoba to chętnie. Dla mnie nie ma w tym nic podejrzanego.
Myślę, że całe to hmmm zdarzenie nie powinno być powodem sprzeczek poważnych (na swój sposób oczywiście) ludzi.
Kolorujmy świat zamiast sprawiać, że we własnym towarzystwie będzie coraz bardziej szary.

Uayo - trafiłaś w sedno i podpisuję się obiema rękami.
Brogre - szacunek Nie dało się krócej tego ująć.

Pozdrawiam wszystkich.

Brogre nawet nie czujesz jak rymujesz
Jak dobrze ,że atmosfera się w koncu troszkę zakolorowała i nasłoneczniła:-)
Z tym miłym uczuciem wkraczam do bałakupi cosik zmalować szkiełkami
Pozdrowienia dla wszystkich kolorowo zakręconych

"...dopóki z sobą rozmawiamy, z szacunkiem, ciepło, szczerze miło, przetrwamy, przetrwamy, przetrwamy..." jak śpiewał klasyk.
...wasze zdrowie Embarassed hep!

Brogre nawet nie czujesz jak rymujesz


Embarassed Pisałbym jak poeta, ale głowa już nie ta

Postrafiam cały Rybnik i fszystkich jego mieszkanców

Cieszę się że w końcu następuje schłodzenie gorących głów i ciętych języków i widać pierwsze oznaki ocieplenia klimatu Pozdrawiam kolorowo wszystkich

I niech tak dalej będzie. amen

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria

Robię witraże bardzo systematycznie. Po godzinach pracy, pomiędzy godzinami obowiązków domowych. Jest ich już dość dużo, większość podarowanych znajomym. Właśnie niedawno potwierdziłam, że kolejna okazja wystawienia ich wszystkich razem będzie w przyszłym roku. Ponieważ miałam na to nadzieję, od dawna moje witraże są wykonywane z myślą o tej wystawie. Łączy je wspólny temat. Dlatego też, żadna z prac nie została sprzedana w obce ręce. Nie miałabym możliwości odzyskać jej na czas ekspozycji. . Robię więc to co mnie się podoba. Jeśli spodobają się komuś, jakiemuś "Jendrkowi" (sorry Jendrek za takie uogólnienie), to kto wie czy wreszcie nie przyniosą grosza.
Chcę powiedzieć, że propozycja Jendrka jest dla mnie i być może takich jak ja "strzałem w dziesiątkę". Wybór z tego co już jest stworzone to bardzo wygodna forma. Pomysł, dobór kolorów jest twórcy, a to mnie najbardziej cieszy podczas pracy.
Pozdrawiam.

no to ochłonęliście
cieszy mnie to niezmiernie...

Przekażę Wam tylko 3 informacje:
- największy paradoks - gdy w grę wchodzą pieniądze nikt już nie mówi o pasji....hmmm
- jendrek chciał zademonstrować Wam potrzebę rynku, czyli pokazać, że to co robisz jest potrzebne, treściwe i sensowne... i jeszcze ktoś za to potrafi Wam zapłacić
- jendrek jest osobą, za którą ręczę w 1000000000000%, więc jeśli rekomendacja mojej osoby ma dla kogoś znaczenie, nie doszukujcie się podstępów w prowokacyjnych spełnieniach Waszych skrytych marzeń (znaleźć klienta) tylko ruszcie makówki i tyłki, by ten świat jeszcze bardziej pokolorować... bo ilość czasu, który tracicie często na insynuacje słowne i jałową dyskusję to czas sumarycznie zebrany wykonania 1m2 witraża.... bo ktoś to jeszcze musi przeczytać.


więcej pasji!!! przecież misję macie przed sobą... bo świat bez nas byłby szary...

Pozdro
Daw