Po pierwsze mógłbyś w końcu nauczyć się pisać mój nick poprawnie. Przekręcasz go na tyle różnych sposobów że zaczynam podejrzewać że robisz to złośliwie. No chyba ze są inne, powody, jakieś psychofizyczne... czy coś w tym stylu...



To co widzisz na zdjęciu to plastikowy fragment trzpienia na którym są osadzone łopatki. Nie szkło.

Druga sprawa to gdybyś tak podał swój nick na fotosiku, albo linki do poszczególnych zdjęć to może dało by się obejrzeć. Bo ten link prowadzi nigdzie.

Witaj Mati. Tak to prawda co piszesz żarnami bardzo dobrze się rozdrabnia szkło. Zasada jest taka sama jak mielenie mąki. W środek wsypujemy szkło, ponieważ górne żarno ma otwór dolne żarno kamienne lub metalowe obraca się, przez otwór wsypujemy szkło lub fryty. Dolne żarno obracając się przesuwa powoli coraz bardziej rozdrobnione szkło lub mąkę i po jakimś czasie już całkiem rozdrobnioną mąkę wyrzuca poza siebie na zewnątrz. Niektóre żarna obracają górny kamień a dolny stoi w miejscu. Takie coś jest stosowane w masowej produkcji.

Kiedyś dawno dawno temu to było trochę inaczej.

Była kadź na dole kadzi był płaski kamień idealnie dopasowany. W czterech miejscach kadzi pod kątem 90 stopni były małe otworki przez które wylatywały rozdrobnione do nawet 60 mikronów szkło. Na tym kamieniu w kadzi były przyczepione cztery kamienie na linach. Nad tymi kamieniami były drągi zamocowane na krzyż, tak że każdy drąg ciągnął w kółko jeden kamień. Do kadzi były wsypywane fryty i tak mielono.
Również tego samego sposobu używano do rozdrabniania kaolinu i wyrobu masy ceramicznej.
Pozdrawiam Albert

Mój link Albert235 wpisz w szukam i znajdziesz zdjęcia Euble.
przepraszam za przestawienie niku, nie robię tego złośliwie, po prostu przepraszam.
pozdrawiam Albert

Bardzo Was proszę o info, gdzie w Warszawie można się zaopatrzyć w dobre farby do szkła? Bardzo mi zależy aby malunek został wtopiony w szkło.
Dziękuję z góry

W Arts and Hobby mają farby do wtapiania w szkło

no i Instytut szkła Warszawa. Nie wiem które są lepsze. Mnie odpowiadają
( zobacz foty) te z Instytutu.

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria

Dzien dobry wieczor
Male pytanko mam: Czy wlewajac te roztopione szklo do wody to nie przyszcze nie strzela albo nie wybucha jakos? (Czy to jest bezpieczny proces czy trzeba kamizelke kuloodporna miec:) )

Odpryskuje i pęka na drobno. Kamizelka przyda Ci się jak będziesz chciał zrobić zamach na vipów.
Pozdrawiam Albert

Jhset - wlewanie roztopionego szkła do wody to hardcore.
Nie to, że nie polecam, ale sądzę, że w warunkach amatorskich/domowych jest to ryzykowne. Zawsze może coś odprysnąć i wpaść nie tam gdzie trzeba. A że temperatura raczej wysoka, no bo żeby płynęło to dużo, bardzo dużo, to łatwo o niekontrolowane ruchy i o wypadek nie trudno.
Do produkcji fryt podchodzi się na dwa sposoby: należy to kupić lub tłuc młotem.
No ostatecznie można by jeszcze użyć bomby, ale to już raczej w łazience dla lepszego efektu.

_________________
Czasopismo Witrażowe | Lampy Witrażowe | Forum Witrażowe

no wlasnie mi tez sie to wydawalo troche bardziej niz troche niebezpieczne ale mowie sobie zapytam moze jest jakis sposob ze sie stac nic nie moze. Czyli bez szkla kuloodpornego jakis szczypiec grubych rekawic i jeszcze kamizelki kuloodpornej to sie lepiej za to nie brac A tak przy okazji ktos juz to robil?