Forum miłośników witraży

Odkrywamy świat witraży. Forum witrażowe założone przez easy-Art. Techniki i narzędzia witrażowe. Wystawy witrażu, wernisaże. Szkolenia witrażowe. Centrum wymiany wiedzy i doświadczeń.
Teraz jest 28 marca 2024, o 20:28

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 3 września 2008, o 01:19 
Offline

Dołączył(a): 25 stycznia 2008, o 02:00
Posty: 1044
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 0 time
Witam
Dostałem "polecenie" od Fagonia , aby zająć się ochroną jego delikatnych rąk ;) . Nie omieszkałem zapomieć o rączkach wszystkich Dziewczątek :lol: .

W jedno popołudnie zbudowałem takie oto narzędzie. Można w nim mocować małe i dosyć duże kawałki szkła. W czasie testów ręce miałem suche i niepocięte. Uchwytu nie trzeba zaciskać rękoma. Palce znajdują się dosyć daleko od kamienia.

Koszt materiałów zawiera się w granicach 10% wartości podobnego urządzenia z Arts & Hobby (100zł), lecz z małą różnicą - tamten uchwyt trzeba ściskać ręką i utrzymywać w pionie, a mój tylko lekko dociska się do kamienia.

budowa
Zdjęcie na http://amichalek.sloneczko.net/forum

szlifowanie
Zdjęcie na http://amichalek.sloneczko.net/forum

Mam w budowie, jeszcze jeden bardziej uniwersalny uchwyt, który spełniać będzie podobne funkcje, jak powyższy + umożliwi mocowanie kabaszonów. Posiadał będzie 3 oddzielne szczęki, w zależności od wielkości szkła. Lecz jest trudniejszy do wykonania.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 września 2008, o 07:38 
Offline

Dołączył(a): 5 maja 2008, o 02:00
Posty: 816
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 0 time
Kent, dzięki za szybkie działanie. Twoje pomysły są świetne. Ale wolę poprzedni pomysł z ochraniaczem na kciuk. Chodzi mi o czas. Łatwiej jest złapać szkło i oszlifować nawet narażając palce niż mocować go w uchwycie. Kiedyś (dawno, dawno) w "Przekroju" była opowieść o Falczaku, który uwielbiał sok z marchwi. Przez dwie godziny obierał marchew, ścierał na tarce i wyciskał sok przez ściereczkę. Teraz Falczak kupił sobie sokowirówkę. Zrobienie soku zajmuje mu pięć minut. Potem przez dwie godziny sokowirówkę myje i składa. :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 września 2008, o 08:41 
Offline

Dołączył(a): 25 stycznia 2008, o 02:00
Posty: 1044
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 0 time
Witam
Ja też swoją sokowirówkę, przerobiłem na coś innego, już nawet nie wiem na co. Przekrój też czytałem, ale z Falczaka nie biorę przykładu ;) .

Sądzę, że u Ciebie Fagonio raczej wystepuje syndrom Antygony, tzn. goni Cię robota i nie masz chciejstwa na zajmowanie się majstrowaniem ;) .
Porównując oba projekty, to porównując hulajnogę do mercedesa.
Gwarantuję Ci, że mocowanie w uchwycie jest dużo szybsze(tylko naciśnięcie i puszczenie dźwigni) od zakładania tych naparstków na palce, ułożenia szkła i pełnej kontroli psychofizycznej całego procesu szlifowania.
W przypadku uchwytu możesz jedną ręką rozmawiać z kentem przez telefon, a drugą szlifować.

Na pewno, jakbym Ci go przesłał do testowania, to zmieniłbyś zdanie. A może już zmieniłeś ? :lol: .

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 września 2008, o 08:50 
Offline

Dołączył(a): 5 maja 2008, o 02:00
Posty: 816
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 0 time
Zgadza się. Robota mnie goni. Na pewno gdybym miał gotowca to bym go przetestował. Nie wykluczone, że z pozytywnym skutkiem. Jest jeszcze coś takiego jak "cierpienia wynalazcy", "opór materii" i przyzwyczajenia. Kiedyś pracowałem jako konstruktor i próbowałem co nieco usprawniać. Reakcje bywały raczej niechętne i doskonale rozumiem jaka walkę musisz toczyć. Tylko, że nie robisz tego dla zysku, a z czystej pasji, a ja jeszcze marudzę. Feee, nieładnie. Wstyd mi. Embarassed


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 września 2008, o 10:42 
Offline

Dołączył(a): 2 września 2007, o 02:00
Posty: 2070
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 1 time
kent napisał(a):
Witam
Ja też swoją sokowirówkę, przerobiłem na coś innego, już nawet nie wiem na co. Przekrój też czytałem, ale z Falczaka nie biorę przykładu ;) .

Sądzę, że u Ciebie Fagonio raczej wystepuje syndrom Antygony, tzn. goni Cię robota i nie masz chciejstwa na zajmowanie się majstrowaniem ;) .
Porównując oba projekty, to porównując hulajnogę do mercedesa.
Gwarantuję Ci, że mocowanie w uchwycie jest dużo szybsze(tylko naciśnięcie i puszczenie dźwigni) od zakładania tych naparstków na palce, ułożenia szkła i pełnej kontroli psychofizycznej całego procesu szlifowania.
W przypadku uchwytu możesz jedną ręką rozmawiać z kentem przez telefon, a drugą szlifować.

Na pewno, jakbym Ci go przesłał do testowania, to zmieniłbyś zdanie. A może już zmieniłeś ? :lol: .

Pozdrawiam



Andrzej, fajny i tani ten uchwyt, może se nawet zrobię, i wbrew temu co mówi Olek włożenie do uchwytu to tylko chwilka. Ma on jednak jedną wadę, nie ma odchyłki do góry co utrudnia znacznie szlifowanie.

... ale, ale mam dla ciebie następną robotę. W zarysach już wiem i chyba mógłbym rozrysować, ale skoro lubisz i fajnie ci wychodzą obrazki poglądowe, to jest okazja by i inni skorzystali.
W czym rzecz. Do moich zamysłów potrzebowałbym kilku szlifierek by nie tracić czasu na przepinanie tarcz szlifierskich. Zaprojektuj jedną szlifierkę z kilkoma wałkami , napędzaną jednym silnikiem, tak by na każdej osi byłby jeden "kamień" szlifierski

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor. :lol:
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 września 2008, o 12:45 
Offline

Dołączył(a): 25 stycznia 2008, o 02:00
Posty: 1044
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 0 time
Wyjaśnij mi Trebor, do czego są potrzebne są te "odchyłki do góry", bo nie kumam. Może są potrzebne, to będziemy modernizować.

Odnośnie szlifierki to pomyślę. Już gdzieś na forum zadałem temat o takiej samej szlifierce. Chyba chodzi Ci o sam projekt, a nie wykonanie ?.

Nara


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 września 2008, o 16:44 
Offline

Dołączył(a): 2 września 2007, o 02:00
Posty: 2070
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 1 time
kent napisał(a):
Wyjaśnij mi Trebor, do czego są potrzebne są te "odchyłki do góry", bo nie kumam. Może są potrzebne, to będziemy modernizować.

Odnośnie szlifierki to pomyślę. Już gdzieś na forum zadałem temat o takiej samej szlifierce. Chyba chodzi Ci o sam projekt, a nie wykonanie ?.

Nara


Rączki szczypiec do trzymania szkła są odchylone do góry po to by małe kawałki można było szlifować równolegle do kratki ,
zobacz:
http://www.delphiglass.com/index.cfm?pa ... Sid=187649
Są i podobne to Twoich, ale gorzej się nimi szlifuje, tyle, że cena...

Co do wielo - szlifierki to bardziej chodzi mi o projekt. Należałoby się zastanowić, czy wszystkie osie mają chodzić, czy włączać tylko te potrzebne w danym momencie. Chyba łatwiej byłoby zrobić bez sprzęgieł. Nawet jeśli chodzą wszystkie to zużycie prądu jest minimalne, a łatwość wykonania znaczna.

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor. :lol:
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 września 2008, o 19:17 
Offline

Dołączył(a): 20 stycznia 2008, o 02:00
Posty: 210
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 0 time
Skusiłam się na uchwyt do małych szkiełek. Zapłaciłam coś koło 70 zł. Wypróbowałam i.... małe szkiełka utrzymuje dość dobrze, ale trochę większe szkiełka nie mają właściwego podparcia i przesuwają się, muszę drugą ręką je podtrzymywać. Bardzo podoba mi się uchwyt kenta. Myślę, że zdałby egzamin przy kawałkach różnej wielkości.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: 3 września 2008, o 20:18 
Offline

Dołączył(a): 12 września 2007, o 02:00
Posty: 700
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 0 time
kent napisał(a):

Dostałem "polecenie" od Fagonia , aby zająć się ochroną jego delikatnych rąk ;) . Nie omieszkałem zapomieć o rączkach wszystkich Dziewczątek :lol:


Kent, no nie żartuj. Takie uchwyty mam, ale czym mam obszlifować i wyfrezować poliamid, pilniczkiem do paznokci? Nie wspomnę o odpiłowaniu rączki (nóż kuchenny z piłką) i wierceniu (może korkociąg i powiększyć czubkiem noża później wyrównać śrubokrętem):D :D :D . Proszę uświadom sobie jakie narzędzia stosują dziewczynki. Oczywiście mogę wykorzystać ślubnego wraz z jego warsztatem, ale czy to jest konieczne? A teraz poważnie. Nie wywiercę prostopadłego otworu bez stojaka do wiertarki. Przy używaniu wyrzynarki pracujące ostrze wyrywa mi spod kolana wycinany element, szlifierka oscylacyjna łazi gdzie chce, a piły tarczowej się boję. To po prostu brak siły w dłoniach i zapewne brak umiejętności. Naprawdę doceniam Twoją troskę o paluszki dziewczątek ale stanowczo nie jest to narzędzie dla mnie. Co by tu nie gadać, Twój kierunek rozumowania podoba mi się i coś dziewczynkowego przyszło mi do głowy. To będzie wariacja na temat... W wolnej chwili wypróbuję i jeżeli będzie skuteczne pokażę.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 3 września 2008, o 22:24 
Offline

Dołączył(a): 25 stycznia 2008, o 02:00
Posty: 1044
Podziękował : 0 time
Otrzymał podziękowań: 0 time
Witam

Jola, taki uchwyt jak masz Ty i Trebor miałem okazję widzieć i przećwiczyć pracę z nim. Dla mnie jest do niczego. Żadnej stabilności, cały czas skupienie. Dlatego zbudowałem zupełnie inny. Niektórzy twierdzą, że nie można nim manewrować w pionie. Gwarantuję, że można nim kręcić, jak się chce, w różnych kierunkach. A najważniejsze, że można szlifować, tak małe jak i duże kawałki. Jest b. lekki i leży stabilnie na kratce, a podgumowana rączka w ręku.

Marlenko, to nie jest nóż kuchenny z piłą, lecz nóż do obierania warzyw. Rączka w środku jest pusta i posiada 3mm ściankę. Z przodu i z tyłu są wklejone korki plastikowe, a w nich osadzone jest oczko do wieszania i z drugiej strony ostrze. Obłożony jest gumą, co uniemożliwia wyślizgiwanie się uchwytu z ręki. Wystarczy wywiercić w boku rączki - gęsto - kilka otworów -wyrównując nożem lub ostrym dłutem do drewna. Uchwyt do wieszania i ostrze (najpierw trzeba je ułamać) wyrywa się cęgami do wyciągania gwożdzi. Kupiłem go w jakimś markiecie.
A propos, wcale nie musi być tej podgumowanej rączki, można tam umieści gałkę lub jakieś inne ustrojstwo, co komu przyjdzie do głowy, nawet klamkę (oczywiście, nie... gangsterską :lol: ).
Stosując wyrzynarkę, należy obrabiany przedmiot zamocować w imadle. Dociskać dosyć silnie wyrzynarkę do tego przedniotu. Trzymając go w ręku można obciąć, ale sobie palec.

Zastosowałem w tym przypadku poliamid, ponieważ jest b. sztywny, śliski i pod działaniem sprężyny uchwyt się nie wygina. Teflon się do tego nie nadaje, jest za mało sztywny i za b. śliski. Może być PCV, ale b. grube (ciężko dostać). Można też zastosować grubą blachę nierdzewną, ale istnieje prawdopodobieństwo, iż będziemy często zawadzać uchwytem o kamień szlifierski, co narazi go na szybsze zniszczenie lub uszkodzenie.
Najważniejszym parametrem w uchwycie, jest grubość końcówki uchwytu, czyli odległość od kratki do dolnej krawędzi szkła. Im jest mniejsza, tym lepiej.

Troszcząc się o dziewczynki, miałem na uwadze, iż Wasi panowie - w trosce o Wasze pieszczotliwe rączki - wykonają taki uchwyt. Dlatego nie robiłem wersji" Dla Dziewczynek". To jest za ciężka robota dla kobitki. Chociaż z Twojego opisu wnioskuję, iż jesteś Marlenko dosyć biegła w posługiwaniu się narzędziami :lol: .
Jak coś teraz będę opisywał, to może bardzej uszczególnię opis.

Trebor, powinieneś pamiętać gramofom Bambino, który był przebojem HiFi za późnego Gomółki. Był w nim napęd talerza, który można wykorzystać do takiej maszynki(oczywiście pomysł). Ze wzgledu na działanie małych sił oporowych przy szlifowaniu, można zastosować różne rozwiązania, od napedu za pomocą cięgieł giętkich(linka), do wspólnego paska przebiegającego wzdłóż(lub w poprzek) całej szlifierki i dosuwaniu go do piasty wybranego kamienia. Lub umieścić kilka kamieni na jednej osi - w pionie - i stworzyć system opuszczania lub podnoszenia, itp. , itd., itk ( i tu koniec).

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
SitemapIndex SitemapIndex
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group Nasz Senior - serwis internetowy dla seniorów
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO