Dzięki Trebor za dobre chęci ale kwestie elektryczne są dla mnie niezrozumiałe. No może nie całkiem Umiem wymienić żarówkę - w lampie z harfą i kapą też - pstryknąć bezpiecznik gdy wywali korki i wiem, że probówka świeci na kablu z zasilaniem. No i śrubokręt umiem obsługiwać zarówno w prawo jak i w lewo:lol: I to by było na tyle. To cała moja znajomość instalacji elektrycznej. Wiem, dla chłopaków taka babska ułomność nie jest zrozumiała ale naprawdę jak bym sie uparła, to i kolory kabli rozpoznam, ale transformatora wtyczkowego nie podłączę do 230V bo nawet nie wiem jak to wygląda, choć wiem co robi. Pozostanę przy szafkach bez podświetlenia.
Pa

eeeee marudzisz

Powiedz co to jest kapa , harfa i tp

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria

Kupiłem żonie Wellerkę SPG 80L (do pracy przy witrażach) ale zanim zdążyła
z tą lutownicą popracować dorwał się do lutownicy starszy syn i zdołał skutecznie
ją unieszkodliwić. Znajomy elektryk ją rozkręcił i powiedział że spalona jest spirala.
Czy ktoś się orientuje czy można taką część do tej lutownicy dostać. Dzwoniłem
do firmy która jest przedstawicielem Wellera na Polskę ale oni zajmują się tylko sprzętem profesjonalnym tj stacje lutownicze itd. Szkoda by było taki drogi
przyrządzik wyrzucać...

pogadaj tam gdzie kupiłeś. Szkoda, że rozkręcałeś, trzeba było reklamować w sklepie. Przecież spirala nie powinna się przepalać w tak krótkim czasie

_________________
Drzwi muz są otwarte - ale nie każdy może wejść do krainy sztuki.

pozdrowienia Trebor.
Moje wypociny znajdziecie tu: www.zakrecona-galeria.pl
i tu: www.zakrecona-galeria.pl/galeria

Zużyłem już chyba 10 lutownic. Kupuję zawsze 100W z grotem wymiennym, powlekanym. Pracuję lutownicą prawie codziennie. Bywały takie przypadki, że nie grzała. Wtedy wyjmowałem grot (przy kłopotach zamoczyć w nafcie przed odkręceniem) i oczyszczałem miejsce styku grota wewnątrz lutownicy. Tam jest to miejsce, gdzie pracuje termoregulator. Lutownica działała. Średnio wymieniam lutownicę co 2 lata. Zawsze mam dwie. Jedna musi być w zapasie. Tylko raz zdarzyło sie, że po tygodniu, nowa lutownica przestała grzać. Zareklamowałem ją w sklepie (Pruszków). Usłyszałem:
- To jest jak żarówka. Jak sie przepali to się wyrzuca.

A ja kupiłem w hurtowni ( obecnie Sosnowiec )swoją lutownicę i padła mi przed samymi warsztatami. Oddałem ją do reklamacji i dowiedziałem się, że muszą ją odesłać statkiem do USA, celem naprawy. Po naprawdę niedługim okresie oczekiwania, dostałem ja sprawną i grzeje do dzisiaj. Myślałem, że dostanę nową, a tu masz wróciła moja. Więc jednak się naprawia, tylko zależy gdzie się kupuje.

zrobiłam w kredensie w kuchni, 3 szybki, połączyłam szkło opalowe ze szkłem przeziernym , tzw. przeźroczystym . jest taki efekt, ze troszkę widać, ale kolory są widoczne.
kojarzy mi się praca dla pani Zosi , też kredens, bez podświetlenia , wyglądało przepięknie. jest film.

Witam,
thymir... na pewno fajne te szybki, ale mogłabyś się fotkami pochwalić
Pozdrawiam,

chwalić się tak za bardzo nie mam czym , to były moje początki , jeszcze nie miałam szlifierki. wszystko papierem ściernym obrobiłam, dlatego kwiatki są kanciaste.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f1 ... 7144b.html

Bardzo ładne
sporo się narobiłaś przy nich
Pozdrawiam,